Najnowsze wpisy, strona 1


lis 25 2002 pierdole
Komentarze: 3

wszystko i wszystkich... wszyscy udaja, ze zycie jest zajebiste i, ze im tak swietnie na tym swiecie. a to w wiekszosci przypadkow jedna wielka bajka. obluda, falsz i nieskazona zadnym pozytywnym  pierwiastkiem hiPOoKryZja!!! to w nas siedzi! tylko po co udajemy, ze jestesmy cacy?!! ich habe keine Anung... i to tak w kolko; mowimy sobie ladne rzeczy - myslimy: sp...; udajemy jakis niepojety altruizm, a tak naprawde myslimy tylko o tym, zeby nam bylo dobrze. Jezu! w jakim swiecie ja zyje?!! kto nas tak wychowal, nauczyl?!! i przede wszystkim PO CO? jaki to ma sens tak bez zadnego sensu?!!!!!! no pytam sie? ja juz dluzej nie chce. panicznie boje sie ludzi...paranoidalny stan samozrozumienia???

envy : :
lis 22 2002 cos nie dziala, jak powinno...
Komentarze: 0

swiat zwariowal i stanal do gory nogami! od pewnego czasu wokol mnie dzieja sie rzeczy, ktorych nie rozumiem i nie potrafie wyjasnic, co dodatkowo dziala na moja niekorzysc, bo glowna podejrzana jestem ja! tylko, ze ja sama chcialabym wiedzie c, co sie dzieje. chyba to po prostu zostawie tak, jak jest, bo przeciez tylko winni sie tlumacza! pograzam sie coraz bardziej w szkole, tylko, ze teraz naprawde nie moge sobie zarzucic, ze sie nie ucze, bo wlasciwie caly czas cos robie... wiec dlaczego mi nie wychodzi??? caly czas staram siebie jakos okreslic, ale wciaz jestem chyba daleko. w kazdym razie pracuje nad soba i chociaz nie widze jak na razie zadnych efektow, to czuje, ze musze walczyc. walczyc o byt, walczyc o siebie. jedyne, co mnie jeszcze jakos trzyma, to takie malutkie przeblyski nadziei, ktore gdzies tam od czasu do czasu sie pojawiaja. chociaz to pocieszajace. niestety na dluzsza mete nic absolutnie z tego nie wynika, a ja doskonale wiem, ze prawie wszystko zalezy w tej chwili ode mnie. od tego ile wysilku i ciezkiej pracy w to wszystko wloze...

envy : :
lis 19 2002 +kolory mojego (u)czucia+
Komentarze: 0

na poczatku bylo tak przyjemnie, milo, powolutku i delikatnie...    potem bylismay coraz bardziej do tego wszystkiego przekonani, uczylismy sie siebie nawzajem...  by z kolei na czas jakis zrobilo sie zupelnie goraco, ale nie na tyle, aby sie sparzyc i uciekac...  a potem gdzies to wszystko znikalo,  zdawalam sie tego nie dostrzegac...  i zniklo w koncu, prysnelo...  aaa... teraz pustka...

envy : :
lis 18 2002 pochwala madrych glow
Komentarze: 0

nienawidze wszystkiego, co mnie otacza. po prostu mam juz dosc i chcialabym jakos od tego uciec. chyba sie juz wypalilam w tym zyciu i chyba wcale nie bedzie lepiej. dosyc mam tez ciaglego gadania i medrkowania wszystkich "zaangazowanych", ze to moj gorszy dzien. i co?!! mam ten gorszy dzien od 11 miesiecy??? troche dlugi geniusze...

envy : :
lis 16 2002 uhh...
Komentarze: 1

znowu wszystko sp.. nic to! juz chyba przywyklam, ze tak sie zwykle dzieje. i widac tak musi byc.

dzis mam FCE i pewnie go nie zdam, bo nie kiwnelam w tym kierunku paluszkiem nawet. niestety moj fart dawno sie juz skonczyl i od dluzszego juz czasu dostaje zawsze tylko tyle, na ile zasluzylam, a niekiedy nawet duzo mniej. nie ma wiec co liczyc na lut szczescia. trudno, w razie czego przyjme te porazke z twarza - jak zwykle.

nic mi sie nie chce i zupelnie, ale to zupelnie na nic nie mam ochoty. wkurza mnie juz ten marazm i takie malkontenctwo, ale jakos nie moge sie tego pozbyc. kurcze! ja od pol roku nie czylam sie niezestresowana, nie mialam naprawde dobrego humoru i nie pamietam nawet, kiedy ostatnio po prostu dobrze sie bawilam. bez zadnych ale. ogolnie jestem wiec zrezygnowana i jedyne na co mam jeszcze ochote, to schowac sie przed ludzmi do lozeczka...papa

 

envy : :